Gdzie do Egiptu na wakacje: TOP kurortów na idealny wypoczynek

W Egipcie słońce świeci przez okrągły rok, a Morze Czerwone zaskakuje nawet tych, którzy na swoim koncie mają już wakacje na Malediwach. I jeśli uważasz, że wakacje w 2025 tutaj to tylko oferta all inclusive z codziennym rytuałem „bufet – plaża – leżak”, to po prostu nie byłeś we właściwym miejscu. Albo byli, ale nie wiedzieli, na co patrzeć i do jakiego kurortu w Egipcie jechać.
W tym artykule powiemy ci, gdzie jechać w Egipcie w 2025 roku, aby odpocząć i przywieźć do domu nie tylko magnes z wizerunkiem wielbłąda, ale także kilka ciekawych historii, którymi warto się podzielić. Z naciskiem na osobiste doświadczenia, praktyczne porady i z uwzględnieniem lokalnego kolorytu.
Kiedy jechać do Egiptu?
Jeśli nie jesteś fanem upałów i sauny na świeżym powietrzu, to najlepiej pominąć spędzenie lata w Egipcie. Od czerwca do sierpnia w Hurghadzie, a tym bardziej w Marsa Alam, temperatura osiąga nawet 40°C w cieniu, a morze niestety nie przynosi wiele ulgi.
Najlepszy czas na wakacje w Egipcie to zdecydowanie okres jesienny (październik-listopad), a także miesiące wiosenne (kwiecień—maj). Z jednym zastrzeżeniem – wiosną może przyjść khamsin – gorący, suchy i pylisty wiatr, który zamienia niebo w sepiowy filtr z Instagrama. Jesienią sytuacja jest o wiele spokojniejsza w egipskich regionach.
Zima to dobry czas dla tych, którzy chcą zamienić polskie mrozy na przyjemne 22°C i popływać w Morzu Czerwonym – w którym woda jest znacznie cieplejsza niż powietrze w Warszawie. Tylko Morze Śródziemne w tym czasie jest chłodne — tam lepiej planować tam podróż od kwietnia.


Kurorty w Egipcie: co wybrać, jeśli jesteś…
…szukasz równowagi między komfortem a budżetem – Hurghada
Hurghada jest jak stary przyjaciel – już nie zaskakuje, ale wciąż nas zachwyca. Jest idealna na początek – zwłaszcza, jeśli jesteś w egipskich regionach po raz pierwszy. Jest łatwo, przyjemnie i znajomo, a ceny są bardzo przystępne. Wiele hoteli znajduje się tuż nad morzem. Co ważne, nawet wśród, tzw. „trójek” można znaleźć przyzwoite opcje z własnymi plażami. To właśnie w Hurghadzie można doświadczyć prawdziwość oferty all inclusive, bez nadwyrężania naszego portfela.
Rada od tych, którzy byli tu już więcej razy: jeśli chcesz naprawdę czystego morza i żywych koralowców – nie wybieraj samego centrum. Lepiej wybrać hotel nieco dalej – w rejonie Sahl Hasheesh lub Makadi Bay.
… chcesz więcej blichtru i luksusu – Szarm el-Szejk
W Sharm el Sheikh atmosfera jest nieco inna: trochę więcej blichtru, trochę mniej prostoty. Jest tu więcej nowych, dobrze utrzymanych 4-5 gwiazdkowych hoteli, a trzygwiazdkowe opcje z widokiem na morze po prostu nie istnieją w naturze. Ale rafy koralowe wciąż potrafią zaskakiwać.
To miejsce dla tych, którzy nie mają nic przeciwko zapłaceniu trochę więcej za piękny widok z okna, za dobrą obsługę i za stylowe bary, w których wieczorem serwują mojito z miętą, która, nawiasem mówiąc, rośnie w hotelowym ogrodzie.
Rada: jeśli masz wrażliwą skórę — weź ze sobą wzmacniane buty na koralowce. Istnieje wiele plaż z pontonami, a na brzegu często można natknąć się na koralowce.


… chcesz czegoś niezwykłego i klimatycznego – Al-Dżuna.
Al-Dżuna – to kurort w Egipcie udający Europę. Wszystko jest bardzo czyste, eleganckie i jakby nieco nieegipskie. Hotele, prywatne wille, restauracje i przystań są rozrzucone wokół wysp połączonych ze sobą mostami. Woda w kanałach jest wodą morską i można poruszać się po nich łodzią, podobnie zresztą jak w Wenecji.
Nie jest to najtańsza opcja, ale warto. Zwłaszcza jeśli jesteś zmęczony krzykami animatorów i chcesz ciszy z kieliszkiem wina, aby jazzować na tle zachodzącego słońca.
Insider: działa tu egipska winiarnia Kouroumu of the Nile. Nie jest to oczywiście Francja, ale wystarczająco przyjemna na spędzenie wieczoru na tarasie.
Jeśli chcesz tętniących życiem, „pocztówkowych” wakacji z lazurowymi wodami, niezwykłą architekturą i możliwością pozwolić sobie na więcej — egipska Wenecja Al Dżuna oferuje poczucie luksusu za znacznie mniejsze pieniądze niż ta oryginalna we Włoszech. Wysokiej klasy hotele, w tym hotele butikowe i hotele o podwyższonym standardzie, kosztują mniej niż nawet przeciętny hotel w Wenecji. Wycieczki zorganizowane z lotami z Polski są często tańsze niż noc lub dwie w weneckim hotelu.
… wolą wolność, sport i nieformalną atmosferę — Dahab
Dahab jest dla tych, którzy nie lubią konwencji. Młodzieńczy, zrelaksowany, lekko hipisowski i podniszczony kurort w Egipcie — w dobrym tego słowa znaczeniu. Tutaj nikt nie będzie zaskoczony, jeśli przyjedziesz z plecakiem zamiast eleganckiej walizki. Ten ośrodek jest uwielbiany przez nurków, kitesurferów i wolnych duchów.
Zamiast standardowych pięciu gwiazdek są tu klimatyczne hotele i pensjonaty tuż przy plaży. A zamiast centrów handlowych są sklepy z biżuterią i ręcznie robionymi wyrobami miejscowych rękodzielników.
Niespodziewany bonus: jeśli nie planujesz pozostać w Szarm el-Szejk, możesz zarezerwować transfer z Dahab z kierowcą, który opowie Ci, jak 10 lat temu opuścił Kair, aby uprawiać wyczynowo kitesurfing.


… chcesz słońca nawet zimą — Marsa Alam.
W Marsa Alam nie chodzi o standardowe imprezowanie, ale o samotność, naturę i poczucie, że jesteś prawie sam na tej ogromnej plaży. Jest tu cieplej niż w Hurghadzie, szczególnie w okresie zimowym, tj. styczeń-luty. A koralowce są tu jak w akwarium. Ponadto można tu spotkać diugonie i żółwie morskie.
Warto wziąć pod uwagę: ten kurort w Egipcie wciąż się rozwija i poza hotelami nie ma tam praktycznie nic. Warto tu przyjechać dla morza, ciszy i ultra relaksu. A jeśli się znudzisz, hotel zorganizuje safari, wycieczki do wioski Beduinów lub nurkowanie w miejscach, do których prawie nikt nie dociera.
… jeśli tęsknisz za Morzem Śródziemnym, Aleksandrią i Marsa Matruh.
Jeśli Europa jest ci bliższa niż wschodnie bazary i wolisz bardziej tradycyjny sezon plażowy, udaj się do turystycznych miast Egiptu na północ. Aleksandria – to miasto z historią i charakterem. Postawna, starożytna, tętniąca życiem i czarująca. Plaże nie są tutaj główną wartością — ale ta architektura, ach te kolory!
Marsa Matruh – to zupełnie inny temat. Biały piasek, turkusowe morze i atmosfera jak w Tunezji lub na Sardynii. Najważniejsze, aby nie jechać tam zimą. Sezon trwa od kwietnia do listopada.
Rada: zarezerwuj hotel ze znacznym wyprzedzeniem — miejscowi Egipcjanie uwielbiają spędzać tu wakacje latem, a w szczycie sezonu wszystko jest szybko wyprzedane.



Co można zobaczyć poza hotelem…
… w Hurghadzie – Stare Miasto i wyspy
Jeśli hotel zaczyna przypominać „złotą klatkę”, wyjdź do dzielnicy El Dahar — to stare centrum Hurghady. Jest tam nieco głośniej, bardziej gwarno i taniej. Można potargować się o przyprawy, zamówić świeżo wyciskany sok z guawy (nie tak jak w Polsce — tutaj to po prostu nektar), a potem zrobić sobie sesję zdjęciową na tle Meczetu al-Bahr.
I łódź na jedną z wysp Dżaza’ir Dżiftun. Godzina w morzu, leżaki na białej piaszczystej plaży i woda, w której widać każde ziarenko piasku. Czasami czujesz się jak w reklamie, tylko bez ekipy filmowej.
… w Szarm el-Szejk: kaniony i starożytne klasztory
Oprócz nurkowania, w Szarm el-Szejk jest naprawdę wiele do zrobienia. Kolorowy kanion — niczym z akwarelowego obrazka. Chodząc po skałach, zmieniają one odcień z pomarańczowego na lawendowy. Klasztor św. Katarzyny u podnóża góry Synaj to nie tylko wycieczka, ale niemal pielgrzymka. A jeśli masz wystarczająco dużo siły, możesz wspiąć się na sam Synaj. Stojąc na szczycie z filiżanką herbaty, mam wrażenie, że cały świat zatrzymał się w miejscu. Warto jednak wziąć ze sobą kurtkę: w górach jest naprawdę zimno, zwłaszcza o świcie.
…w Al-Dżuna: wodne spacery i festiwale
Sama Al-Dżuna jest rozrywką samą w sobie. Można tu wynająć łódź, spędzić „dzień nad kanałem” i podziwiać miasto z poziomu wody. Albo wybrać się na lokalny festiwal filmowy, gdzie arabscy reżyserzy spierają się o najróżniejsze sprawy, a publiczność siedzi w wieczorowych sukniach i to pod egipskimi gwiazdami.
… w Dahab: nurkowanie i Blue Holes (wielkie rozpadliny / jaskinie morskie rafy koralowej).
Ludzie przyjeżdżają tu dla nurkowania i słynnego Blue Hole, jednego z najbardziej znanych miejsc nurkowych na świecie. Nawet jeśli nie zamierzasz nurkować, obserwowanie ludzi znikających w błękitnej otchłani jest hipnotyzujące. Są tu także plażowe kawiarnie serwujące owoce morza dosłownie „z wędki”. Wystarczy najpierw złapać, a potem usmażyć.
… w Marsa Alam: safari lub podwodny raj
Możesz udać się na pustynię na quadach i zjeść obiad w obozie Beduinów (ich herbata z kardamonem i cukrem jest jak egipska odpowiedź na europejskie grzane wino). Możesz też udać się do rezerwatu przyrody Abu Dabbab, gdzie pływają ogromne żółwie wielkości walizek. Najważniejsze to maska, fajka i trochę cierpliwości.
… w Aleksandrii: powrót do przeszłości
Najstarsza biblioteka — a raczej jej współczesny odpowiednik, teatr grecko-rzymski, promenada, na której wciąż można poczuć zapach kawy z kardamonem i francuskich ciastek. Aleksandria to nie plaże — to nastrój: kawiarnie w stylu lat 50., księgarnie, w których można znaleźć tom Nadżiba Mahfuzy z czyimiś notatkami na marginesach.
…W Marsa Matruh: zaginione zdjęcie z magazynu
W północnych kurortach Egiptu jest jak w zupełnie innym Egipcie — bez tłumów i nadmiernego hałasu. Tylko morze w kolorze lodów miętowych i plaże, po których można chodzić boso przez cały dzień. Jest jeszcze Zatoka Akaba ukryta między skałami, gdzie nie każdy taksówkarz dotrze bez włączonego GPS. Najlepiej zapytać miejscowych — poprowadzą cię szlakiem, którego nie pokaże żadna strona internetowa.


Kuchnia: czego nie można przegapić
● Koshari – chaos na talerzu (makaron, ryż, ciecierzyca, sos pomidorowy, smażona cebula), ale zaskakująco smaczne. Najlepiej spróbować go na ulicach lub w małych restauracjach, które serwują tylko to danie.
● Falafel – tutaj robi się ją z fasoli, a nie z ciecierzycy, jak w Levante. Dzięki czemu smak jest bardziej intensywny.
● Hamam mahshi – nadziewany (faszerowany) gołąb. Może to zabrzmieć dziwnie, ale Egipcjanie zapewniają, że smakuje jak przepiórka, tylko jest o niebo lepsze.
● Sugarcane Fresh Sticks – spróbuj przynajmniej raz, aby zrozumieć, jak smakuje czysta energia.
● Koktajl owocowy – nazywają to tutaj frosh, ale biorąc pod uwagę grubość i rozmiar szklanki, można to traktować jako pełny posiłek. Do wyboru: truskawka, mango, guawa. Lub nie wybieraj i poproś o trzy w jednym – nie pożałujesz.
Przydatne wskazówki:
Taksówki najlepiej zamawiać przez aplikacje – Uber i Careem działają w Kairze i Aleksandrii. W innych ośrodkach łatwiej jest targować się przed trzaśnięciem drzwiami.
Gniazdka są europejskie, ale czasami zdarzają się niespodzianki – weź adapter, zwłaszcza jeśli wybierasz się do starszego hotelu.
Na wycieczkę należy zabrać ze sobą wodę i żel antyseptyczny – przewodnicy mogą zapomnieć i trzeba będzie pić z fontanny, którą zbudowali starożytni Rzymianie.
Koralowe buty — must have w Sharm, Dahab i Marsa Alam.
Napiwki (Bakshish) – jest to część kultury. Nawet jeśli po prostu się uśmiechnąłeś i otworzyłeś drzwi — mały drobiazg w zamian nie zaszkodzi.


Który Egipt jest Twój?
Każdy z egipskich kurortów nie jest tylko kropką na mapie, ale ma swoją własną atmosferę i rytm. W Hurghadzie łatwo zapomnieć o czasie, w Sharm łatwo przypomnieć sobie, dlaczego w ogóle zacząłeś nurkować, a w Al-Dżuna łatwo poczuć, jak to jest pięknie spędzać wakacje. Dahab odpowiada tym, którzy cenią sobie mniej formalności w życiu (i obfite restauracje rybne), a Marsa Alam jest dla tych, którzy chcą uciec od wszystkiego, w tym także od Wi-Fi. Aleksandria przywołuje smak spokojnego spaceru, podczas gdy Marsa Matruh przywołuje proste przyjemności — ciszę, morze i filiżankę słodkiej herbaty na plaży.
Egipt to nie tylko słońce i hotele all inclusive. To miejsce, w którym możesz przyoszczędzić — lub wydawać, wylegiwać się na leżaku, a także odpoczywać na pustyni, czuć się jak klasyczny turysta — lub nagle złapać się na tym, że czujesz się tu „jak w domu”.
I to jest być może jego główna zaleta.